Wiadomości
parafiakobior.pl
W pierwszy weekend lutego wspólnota ministrantów naszej parafii udała się na zimowy wyjazd. Miejscem naszego odpoczynku była Czarna Góra, wieś malowniczo położona u stóp tatrzańskich szczytów, nieopodal Białki Tatrzańskiej.
Trzydniowy czas przeżywaliśmy w domu rekolekcyjnym ojców cystersów. Przed wyjazdem wielu ministrantów z niepokojem spoglądało na prognozy pogody, obawiając się, że dodatnie temperatury uniemożliwią to, na co wszyscy czekali – śnieżne szaleństwo. Jednak, ku uciesze wszystkich, podhalański klimat nie zawiódł i chociaż przyjechaliśmy w czasie odwilży, to jednak śniegu wystarczyło zarówno do jazdy na nartach, jak i do zabawy.
W piątkowy wieczór, po przyjeździe do Czarnej Góry, rozpakowaniu bagaży i zjedzeniu kolacji, udaliśmy się na krótki spacer w kierunku „Litwinki”, u której podnóża rozciąga się wieś. Niestety, tego wieczoru pogoda nie pozwoliła nam wejść na szczyt, ale za to mogliśmy podziwiać panoramę Białki Tatrzańskiej, wraz z kompleksem narciarskim „Kotelnica”. Wieczór zakończyliśmy wspólną modlitwą w kaplicy domu rekolekcyjnego.
W sobotę przywitała nas piękna, słoneczna pogoda. Po leniwym poranku zgromadziliśmy się na Eucharystii i śniadaniu. Sobotnim celem było przeżycie narciarskiej przygody. Po wypożyczeniu sprzętu udaliśmy się do ośrodka „Kotelnica”, gdzie panowały najlepsze warunki śniegowe. Ci, którzy jeszcze nart na nogach nie mieli albo czuli się jeszcze słabo jako narciarze, mieli okazję do nauki pod czujnym okiem instruktora - p. Kazimierza. Trzeba przyznać, że efekty były imponujące, a wielu ministrantów, którzy o nartach nie mieli zielonego pojęcia, pod koniec dnia już sami zjeżdżali ze stoku. Na tych, którzy czuli się zmęczeni jazdą na nartach, czekały inne atrakcje: ogromne lodowe igloo i specjalnie przygotowany zimowy plac zabaw. Po intensywnym sportowym dniu wróciliśmy do naszego ośrodka na obiadokolację. Po niej był czas na odpoczynek, wspólne oglądanie filmu, a dzień, podobnie jak w piątek, zakończyliśmy wspólną adoracją i apelem jasnogórskim.
W niedzielę, po sportowej i nieco męczącej sobocie, mogliśmy trochę dłużej pospać. Dzień rozpoczęliśmy wspólną modlitwą w kaplicy. Po śniadaniu był czas na pakowanie. O godzinie 10.00 udaliśmy się do kościoła parafialnego na Mszę Świętą. Tego dnia Kościół obchodził wspomnienie Matki Bożej Gromnicznej. Mogliśmy zatem podziwiać mieszkańców Czarnej Góry, niektórych w tradycyjnych góralskich strojach, którzy do kościoła przynieśli pięknie przyozdobione gromnice. Po Mszy Świętej, o historii zakonu cystersów, domu rekolekcyjnym i przyjaźni ze św. Janem Pawłem II, opowiedział nam o. Hubert, założyciel parafii i budowniczy ośrodka rekolekcyjno-wypoczynkowego. Po obiedzie czekał nas ostatni punkt zimowego wyjazdu – kąpiel w basenach termalnych w Białce Tatrzańskiej. I na ten moment wyjazdu wielu ministrantów czekało z niecierpliwością. Można tam było skorzystać z błogiego wypoczynku w gorącej wodzie, zarówno w basenach wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Było też miejsce do wodnych szaleństw – plac zabaw i liczne zjeżdżalnie, z których ministranci chętnie korzystali.
Czas na zimowym wyjeździe minął bardzo szybko i nadszedł nieuchronny czas powrotu do Kobióra, który trochę przedłużyliśmy wizytą w McDonaldzie. To był udany odpoczynek, ale również okazja do wzajemnego poznania się i budowania ministranckiej wspólnoty. Pozostaną piękne wspomnienia i oczekiwanie na następny wspólny wyjazd.