We wtorek 15 sierpnia nasza parafia świętowała wraz z całym Kościołem Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Była to zarazem nasza uroczystość odpustowa.
Wokół ołtarza podczas odpustowej Sumy stanęli wraz z naszymi duszpasterzami także księża-rodacy: ks. prał. Bernard Czernecki, ks. Marian Jaromin, ks. Karol Matera.
Jak przypominał na wstępie ks. proboszcz Damian Suszka, ta jedna z najpiękniejszych uroczystości Maryjnych w Kościele, znana jest w tradycji także jako święto Matki Bożej Zielnej i świętowana była już w 5. wieku. - Tajemnica wzięcia Maryi do nieba z duszą i ciałem została ostatecznie potwierdzona jako dogmat wiary w 1950 r. przez papieża Piusa XII. Chcemy razem z Maryja uwielbiać dobrego Boga za chwałę, jaka przygotował dla niej i dla każdego z nas w niebie - mówił ks. proboszcz.
Homilię wygłosił o. Emil Pacławski OFM, proboszcz parafii św. Franciszka i Klary w Tychach. - Chcemy dziś podziękować Bogu za dar opieki Matki Bożej Wniebowziętej nad parafialną wspólnotą i rodziną. Chcemy podziękować za każdą łaskę, każdy dar i opiekę, która nam nieustannie towarzyszyła, a przez tegoroczną uroczystość dalej wypraszać to dobro i nieustanne orędowanie w naszych ziemskich sprawach u jej Syna - Jezusa Chrystusa - mówił o. Emil Pacławski. Przestrzegał przed zagrożeniami współczesności, które sprawiają, że dzisiejszy człowiek przestaje myśleć o niebie jako o celu ziemskiej wędrówki.
- Maryja jest bardzo bogata. O Maryi można mówić wiele. Za Maryję chcemy dzisiaj dziękować i chcemy za Nią podążać, choć wiemy, że jest dla nas niedoścignionym wzorem. Nie bójmy się podążać za Nią, gdy śpiewamy w pieśni: "O Maryjo, czemu biegniesz w niebo...". My też chcemy iść za Nią, a przede wszystkim modlić się, by na tej naszej kobiórskiej ziemi było trochę więcej nieba - abyśmy nie musieli się skarżyć, że mamy piekielną atmosferę w domu, w kraju, że mamy piekło, które nam stwarza mąż czy żona - dodawał o. Emil Pacławski, zachęcając do codziennej modlitwy, nawrócenia, troski o jutro i stałego szukania oparcia u Maryi, z ciałem i duszą wziętej do nieba.
O. Pacławski pobłogosławił też kwiaty i zioła, przyniesione przez wiernych do kościoła.